Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

W hołdzie pomordowanym

Data publikacji 17.04.2015
fot16-1min15 kwietnia br. Komendant Powiatowy Policji w Środzie Wlkp. insp. Paweł Wawrzyniak wraz z przedstawicielami pozostałych służb oraz władz samorządowych powiatu średzkiego, wziął udział w obchodach 75. rocznicy zbrodni katyńskiej. Był to hołd wszystkim, w tym również policjantom, pomordowanym na wschodzie.

 

 

Rozpoczęcie uroczystości nastąpiło po odśpiewaniu hymnu narodowego przed tablicą, na której znajdują się wyryte imiona i nazwiska 34 ofiar NKWD i innych bezimiennych, zamordowanych w 1940 r. w Katyniu, Charkowie i Miednoje.

fot16-1min

Szef średzkich mundurowych w hołdzie wszystkim, w tym policjantom pomordowanym na wschodzie, złożył kwiaty przed tablicą katyńską na dziedzińcu średzkiej Kolegiaty. Na uroczystości nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych, pozostałych służb mundurowych, organizacji społecznych i politycznych, kombatantów, mieszkańców Środy Wielkopolskiej i młodzieży ze średzkich szkół.

 

fot._190

 

Historia zbrodni*

Tragiczną kartą historii policji była zbrodnia popełniona przez sowieckie NKWD na policjantach II Rzeczypospolitej. "Był policjantem, to wystarczy, by go rozstrzelać" - powiedział na jednym z przesłuchań szef kalinińskiego NKWD- Dmitrij Stefanowicz Tokariew, później generał bezpieczeństwa państwowego w Kazaniu. Według danych szacunkowych, we wrześniu 1939 r. internowano na Kresach Wschodnich 12 tysięcy funkcjonariuszy i pracowników policji. 19 września 1939 roku radziecki komisarz spraw wewnętrznych Ławrientyj Beria powziął decyzję o utworzeniu zarządu do spraw Jeńców Wojennych i Internowanych. Wkrótce powstały obozy jenieckie, w których przetrzymywano ok. 15 tys. Polaków. Znajdowały się one w pomieszczeniach poklasztornych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.

Pod koniec 1939 r. władze ZSRR podjęły przygotowania do ostatecznego rozwiązania problemu polskich jeńców wojennych. W tym celu skierowano do Ostaszkowa grupę dochodzeniową S. Biełopileckiego, która miała przygotować - do końca stycznia 1940 roku - "akta jeńców wojennych - policjantów byłej Polski" na specjalną naradę, tzw. "trójki" w centrali NKWD w Moskwie, mającej "zaocznie skazać w trybie administracyjnym polskich jeńców na śmierć" (na podstawie kodeksu karnego SFRR z 1926 r, art. 58. paragraf 13 - "za aktywną działalność" lub "aktywną walkę (...) przeciwko klasie robotniczej i ruchowi rewolucyjnemu").


Ostatecznie los policjantów z Ostaszkowa przesądzony został 5 marca 1940 roku na posiedzeniu Biura Politycznego KC WKP. Wówczas to podjęto decyzję akceptującą wniosek Ł. Berii o rozpatrzeniu w trybie specjalnym, z zastosowaniem kary śmierci przez rozstrzelanie spraw 14736 polskich jeńców, w tym 1030 oficerów i podoficerów policji, ochrony pogranicza i żandarmerii oraz 5138 szeregowych policji, żandarmerii, więziennictwa i wywiadu. Wniosek swój Ł. Beria uzasadniał tym, iż "wszyscy oni są zatwardziałymi, nie rokującymi poprawy wrogami władzy radzieckiej". W oparciu o te materiały narady specjalnej, zarząd NKWD d/s Jeńców Wojennych i Internowanych, sporządził zbiorowe imienne listy do rozstrzelania, które rozesłał do obozów w kwietniu i maju, gdyż wtedy "ziemia była na tyle rozmarznięta, iż można było kopać zbiorowe groby".


Dla obozu ostaszkowskiego przygotowano 64 listy zbiorcze, z danymi o 6263 osobach. Jednocześnie wydano polecenie "wyprawienia" tych osób do Kalinina. Poczyniono też przygotowania w gmachu kalinińskiego zarządu obwodowego NKWD, związane z "rozładowaniem" obozu w Ostaszkowie. W tym celu, w podziemiach gmachu NKWD, przygotowano dźwiękochłonną celę śmierci, a z Moskwy sprowadzono mechaniczną koparkę do wykopywania dołów na zwłoki zamordowanych ofiar.
Akcję likwidacyjną obozu w Ostaszkowie rozpoczęto 4 kwietnia 1940 roku. Stan osobowy obozu wynosił w tym czasie 6364 osoby, w tym m.in. 5938 policjantów i żandarmów (ci ostatni stanowili niewielki % tej liczby).


Zwłoki przewożono do miejscowości Miednoje nad rzeką Twiercą. Tam, na terenie NKWD grzebano zwłoki zamordowanych, w uprzednio przygotowanych dołach. Doły miały głębokość 4 m, a każdy z nich mógł pomieścić około 250-300 zamordowanych osób. Dołów takich w Miednoje znajduje się 25. Pogrzebano w nich 6288 jeńców z obozu z Ostaszkowa. Akcję rozładowania (mordowania) jeńców z Ostaszkowa zakończono 13 maja 1940 roku. Rolę katów spełniało prawie trzydzieści osób. Pół roku później, wszyscy oni otrzymali - rozkazem specjalnym Ł. Berii z 26 października 1940 r. - nagrody "za skuteczne wypełnianie zadań specjalnych". Wynosiły one ok. 800 rubli, tj. tyle ile otrzymywali co miesiąc pensji.

*źródło: http: www.policja.pl pt. „Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej”

Powrót na górę strony