Bez prawa jazdy za prędkość
Mimo
restrykcyjnych przepisów drogowych, tych którzy jeżdżą
zdecydowanie za szybko i to w terenie zabudowanym – wciąż nie
brakuje. W ostatnich dniach dwóch młodych mężczyzn prowadzących
pojazdy dołączyło do grona kierowców, którzy musieli pożegnać
się z prawem jazdy.
Mimo poważnych w skutkach wypadków spowodowanych głównie przekroczeniami prędkości, mimo zaostrzenia przepisów wobec piratów drogowych oraz apeli policjantów o zdjęcie nogi z gazu - nie brakuje kierowców, którzy zapominają o bezpiecznej jeździe. Dlatego też funkcjonariusze drogówki nadal eliminują z ruchu tych kierowców, którzy jeżdżą w terenie zabudowanym zdecydowanie za szybko. W ostatnich dniach doszło do dwóch takich przypadków.
Pierwszy z nich miał miejsce w Klęce. Tuż po północy minionej soboty, 23 stycznia br. policjant Wydziału Ruchu Drogowego średzkiej komendy, ukarał mandatem 22-letniego kierowce samochodu m-ki audi A3. Powodem była nadmierna prędkość jazdy. Mężczyzna w terenie zabudowanym miał na liczniku 112 km/h. Prócz mandatu policjant zatrzymał młodemu mężczyźnie również prawo jazdy.
Tak samo zakończyła się przeprowadzona dzień później kontrola drogowa w miejscowości Jeziory Małe (gm. Zaniemyśl). Tam 19-letni kierowca seata ibiza mknął w terenie zabudowanym z prędkością 102 km/h. Warto zaznaczyć, że młody kierowca zdobył uprawnienia do kierowania pojazdami zaledwie 4 miesiące temu. Niestety wykroczenie jakie popełnił kwalifikowało go do bezwarunkowego zatrzymania tego dokumentu.
Nadmierna prędkość wciąż nie spada z czołówek niechlubnych statystyk przyczyn tragicznych zdarzeń drogowych. Zatem działania policjantów w celu eliminowania z ruchu poważnie łamiących przepisy będzie kontynuowana. Należy liczyć się z restrykcjami w tym zakresie – podkreśla asp. Marcin Puzicki Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego średzkiej komendy.