Oszust usłyszał zarzuty
33-latek usłyszał zarzuty za dokonanie oszustwa na terenie Środy Wlkp.. W jednym ze sklepów jubilerskich zapłacił za biżuterię bezwartościową monetą z czasów PRL-u. Sprawcy grozi do 8 lat więzienia.
Oszuści ciągle prześcigają się w pomysłach. Wymyślają nowe sposoby „zdobycia” naszych pieniędzy. Od czasu do czasu ofiarami tych przestępstw padają mieszkańcy powiatu średzkiego. Policjanci przestrzegają przed oszustami. Uczą jakie są sposoby działania przestępców. Wszystko po to byśmy nie dali się nabrać. Do najbardziej znanych legend, na podstawie których działają przestępcy należą np. „na wnuczka”, „na fachowca” czy „ na urzędnika”. Jednak oszuści wymyślają ciągle nowe sposoby jak nas nabrać.
Pewien mężczyzna postanowił do swojego oszustwa wykorzystać monetę. Pieniądz wydany z okazji XXX-lecia PRL-u. Bilon o wysokim nominale – 200 złotych. Moneta nie była fałszywa, jednak wyszła już z obiegu. Jej realna wartość to tak naprawdę ok. 35 zł.
Mężczyzna poszedł do sklepu z biżuterią i wybrał niedrogie kolczyki, za które chciał zapłacić bezwartościową monetą. Sprzedawczyni miała pewne wątpliwości, ale ostatecznie uwierzyła klientowi. Wydała ponad 170 zł reszty. Do zdarzenia doszło zimą ubiegłego roku. Sprawa nie była łatwa. Oszuści - jeśli przestępstwo się powiedzie - bardzo szybko zmieniają miejsce i sposób działania. Mimo tych trudności funkcjonariusze ustalili, że sprawcą tego oszustwa jest mieszkaniec Kórnika. 33-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Policjanci przypominają by nie ufać obcym i nie działać pod wpływem impulsu. Każdą transakcję związaną z kupnem, podpisaniem umowy czy daniem komuś pieniędzy dokładnie przemyślmy. Warto porozmawiać o tym z kimś z rodziny czy z przyjacielem. Wiele faktów dostrzegamy po tym jak emocje opadną. Wtedy okazuje się, że w sprawie jest dużo niejasności. W takiej sytuacji lepiej odstąpić od transakcji. Nie bez powodu funkcjonuje stare polskie przysłowie „Okazja czyni złodzieja”.