Bawiąc się racami spowodował pożar
17-letni mieszkaniec Środy został zatrzymany i usłyszał zarzuty za uszkodzenie mienia. Chłopak odpalone race rzucił pod ogrodowe tuje. Ogień natychmiast zajął drzewka bogate w żywice. Policjanci przypominają i apelują o bardzo ostrożne obchodzenie się z fajerwerkami, sztucznymi ogniami, racami i petardami. Wszystko po to byśmy Nowy Rok powitali „cało i zdrowo”.
Ostrzeżeń o używaniu petard, rac i sztucznych ogni przed nocą sylwestrową nie brakuje. Do apeli mediów promujących bezpieczną zabawę noworoczną zawsze przyłączają się policjanci. Nie brakuje jednak osób, które mimo wszystko nie mają wyobraźni. Zabawa bez przewidywania konsekwencji często niesie za sobą poważne skutki. Tak było nocą w miniony piątek 28 grudnia. Grupa młodych mężczyzn przechodziła przez osiedle domów jednorodzinnych w Środzie. W pobliżu jednej z posesji odpali race. Jeden nastolatków rzucił płonące race na pobliski ogród pod tuje. Drzewka bardzo szybko zajęły wysokie płomienie. Ogień strawił rośliny, opłotowanie, i system nawadniania ogrodu. Chłopacy na widok efektów „zabawy” uciekli. Policjanci ustalili wszystkich uczestników młodocianej grupy. Ustalili również sprawcę uszkodzenia mienia. 17-latek został zatrzymany. Za popełnione przestępstwo usłyszał zarzuty. Mieszkańcowi Środy grozi do 5 lat więzienia.