Zdecydowanie za szybko jechali - stracili prawo jazdy
Informowaliśmy już o zmianach w przepisach, które zaczęły obowiązywać od 18 maja br. Zwiększyły one restrykcje wobec kierowców, którzy poważnie przekraczają prędkość. Policjant obligatoryjnie zatrzyma prawo jazdy każdemu kierowcy, który pojedzie w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h szybciej niż przewidują znaki.
W pierwszych dniach obowiązywania nowych przepisów prawo jazdy straciło pięciu kierowców. 18 maja w Dzierżnicy na 3 miesiące stracił dokument uprawiniający do kierowania pojazdami mężczyzna prowadzący mazdę, który w terenie zabudowanym miał na liczniku 123 km/h. Kilkanaście minut później w tym samym miejscu mundurowi zatrzymali prawo jazdy 25-latkowi kierującemu skodą octavia, u którego radar wskazał 133 km/h.
Z uprawnieniami z powodu drastycznego przekroczenia prędkości pożegnał się również kierowca forda transita. Mężczyzna kierując busem w terenie zabudowanym w Śnieciskach jechał z prędkością 104 km/h. Tego samego dnia u innego kierującego oplem astra policyjny videorejestrator odnotował również 50 km/h więcej niż przewiduje oznakowanie terenu miejscowości. Trzy dni później 21 maja w miejscowości Topola stracił prawo jazdy kierowca opla astry, który w terenie zabudowanym gdzie obowiązuje 50 km/h jechał z prędkością 106 km/h.
Przypomnijmy, że teren zabudowany jest oznaczony specjalnym znakiem D-42 i od momentu minięcia tej tablicy nie powinniśmy jechać szybciej niż 50 km/h. Trochę szybciej można jechać w nocy. W godzinach od 23.00 do 5.00 rano dopuszcza się jazdę w terenie zabudowany z prędkością 60 km/h. Jest jednak wyjątek. Jeśli bezpośrednio pod tablicą D-42 zobaczymy znak wskazujący na ograniczenie prędkości np. do 40 km/h to wtedy ta prędkość obowiązuje na całym obszarze zabudowany - nawet w nocy.