Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nie daj się złowić

Data publikacji 19.12.2015

ul2Złodzieje nie świętują. Wykorzystują nasze zabieganie na to by nas okraść. Policjanci wskazują jakich sytuacji unikać, by nie paść ofiarą kieszonkowców.

 

Grudzień to miesiąc szczególny. Ogarnia nas szaleństwo zakupów. Jesteśmy w jednym miejscu, a myślami już w kolejnym. Wszędzie tłok, ścisk, pełno ludzi. Dźwigamy kolejne torby z zakupami, kolejny raz płacimy, kolejny raz wyciągamy portfel, kluczyki od samochodu itd. Nasze zachowania stają się rutynowe. Do momentu, kiedy zadajemy sobie pytanie: „Gdzie jest mój portfel? Przecież przed chwilą trzymałem go w ręku, wkładałem do kieszeni!?”.

Okres gorączki świątecznych zakupów to dla złodziei kieszonkowych najlepszy czas do działania. Wykorzystują tłok bądź sami go umiejętnie tworzą. Sprzyja im nasz pośpiech i rozkojarzenie. Wybierają swoją ofiarę i obserwują ją przez pewien czas. Patrzą, gdzie chowa pieniądze. Podchodzą blisko, dotykając sprawdzają, czy osoba będzie reagować podczas kradzieży. Jeśli mamy na sobie grubą kurtkę, kożuch czy płaszcz, to ich zadanie jest ułatwione.

Metody stosowane przez przestępców:

·         Najczęściej grupowo, często w duecie, kradzieży dokonuje jeden, pozostali: robią „sztuczny tłok", odwracają uwagę, ubezpieczają, przechwytują łup.

·         Kieszonkowcem" może być każdy: młody przystojny mężczyzna, nobliwy emeryt bezradna staruszka, niewinnie wyglądające dziecko itp. Przestępcy ci starają się niczym nie wyróżniać.

·         Nie mają krępującego ruchy bagażu ale najczęściej typową torbę, reklamówkę lub przewieszony przez rękę płaszcz lub kurtkę.

·         Wykorzystują ścisk na przejściach, korytarzach i w kolejkach oraz tzw. „gorączkę podróżną", zajmowanie miejsc, rozmieszczanie bagażu itp. Aranżują przy tym potknięcia, otarcia itp.

·         Za upatrzoną ofiarą chodzić potrafią nawet kilka godzin, wybierając dogodną dla siebie sposobność aby dokonać kradzieży.

·         Skradzione portfele, saszetki są po natychmiastowym przekazaniu ich wspólnikom przestępstwa opróżniane z zawartości i wyrzucane.

·         Skradzione dokumenty i klucze mogą być wykorzystane do okradzenia domu lub mieszkania ofiary.

·         Sztuczny tłok" – usypiają czujność ofiary popychając ją i aranżując ścisk wokół niej.

·         Na kosę" – kradzież dokonywana jest przez przecięcie kieszeni, torebki czy siatki.

·         Zza parawanu" – sprawca dla ukrycia swego działania posługuje się płaszczem przewieszonym przez rękę.

·         Uwaga złodzieje" – taki okrzyk sprawia, że każdy odruchowo sięga do portfela, wskazując miejsce, gdzie go ukrył, obserwującym go złodziejom.

 

ulotka

 

Jak sobie z tym radzić?

Poważną przeszkodą dla złodzieja będzie schowanie pieniędzy do wewnętrznej kieszeni. Jeżeli włożyliśmy portfel, telefon komórkowy do reklamówki, torebki, plecaka, to pamiętajmy, by je zamykać i nosić przed sobą.

Uważajmy przy bankomatach. Tutaj także możemy paść ofiarą złodziei i oszustów. Oszuści montują nakładki ze skanerami na czytniki kart magnetycznych, nakładki na klawiatury lub minikamery do przechwycenia numerów PIN. I choć trudno stwierdzić, czy na bankomacie jest założona nakładka, to warto zachować ostrożność, a swoimi podejrzeniami podzielić się z Policją.

Łupem złodziei kieszonkowych padają nie tylko drobne przedmioty, ale też samochody. Większość osób myśli, że ten problem ich nie dotknie, bo ich auto ma doskonały alarm. Niestety jest inaczej. Jedziemy na zakupy, zostawiamy auto na parkingu, włączamy alarm, chowamy kluczyki - najczęściej do zewnętrznej kieszeni kurtki czy marynarki. Następnie robimy zakupy, wracamy, a naszego samochodu nie ma. Sięgamy do kieszeni po kluczyki i okazuje się, że ich też nie ma.

W ten sposób działają grupy złodziei kieszonkowych. Kradzież każdego auta jest poprzedzona właśnie kradzieżą kieszonkową. Nawet najlepszy alarm nie zadziała, jeżeli został dezaktywowany oryginalnym pilotem. Nie zadziała także immobiliser, gdyż kluczyk był także oryginalny.

 

ulotka2

 

Włamywacze nie świętują

Wiele osób ograniczy szaleństwo świątecznych zakupów jedynie do kupna prezentów. Wyjadą na święta do rodziny. Pamiętajmy wówczas o właściwym zabezpieczeniu mieszkania lub domu. Włamywacze nie świętują, wykorzystując kilkudniową nieobecność domowników. Idealnego zabezpieczenia nie ma, ale możemy ograniczyć ryzyko włamania do minimum. Dobre zamki to jedno, jednak nie spełniają one swej roli, jeżeli zamocowane zostaną do słabych drzwi. A zatem dobre drzwi wejściowe do mieszkania to drugie. Można jeszcze inwestować w alarm, monitoring itp. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest czujny i zaufany sąsiad. Warto poinformować go o tym, że nie będzie nas kilka dni i poprosić, żeby w tym czasie zwrócił uwagę na nasze mieszkanie.

 

Powrót na górę strony