Z mandatem i bez prawa jazdy
Policjanci nadal zatrzymują prawa jazdy tym kierowcom, którzy radykalnie łamią przepisy związane z ograniczeniem prędkości. W ostatnich dniach kolejne dokumenty uprawniające do kierowania pojazdami, straciło dwóch kierowców. Powód – zdecydowanie za szybka jazda w terenie zabudowanym.
Mimo poważnych w skutkach wypadków spowodowanych głównie przekroczeniami prędkości, mimo zaostrzenia przepisów wobec piratów drogowych oraz apeli policjantów o zdjęcie nogi z gazu - nie brakuje kierowców, którzy zapominają o bezpiecznej jeździe. Dlatego też funkcjonariusze drogówki nadal eliminują z ruchu tych kierowców, którzy jeżdżą w terenie zabudowanym zdecydowanie za szybko. Ostatnie dni przyniosły dwa takich przypadków.
21 marca kilkanaście minut po godzinie 16-tej w miejscowości Chwalęcin (gm. Nowe Miasto nad Wartą) policjanci zatrzymali prawo jazdy kierowcy samochodu m-ki audi. 29-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje 50-tka - jechał z prędkością 120 km/h. Prócz tego mężczyzna otrzymał 400 złotowy mandat oraz 10 punktów karnych.
Tak samo został ukarany zatrzymany prawie godzinę później, w tej samej miejscowości 25-letni kierowca również audi. Mieszkaniec gminy Nowe Miasto nad Wartą także stracił prawo jazdy na 3 miesiące.
Nadmierna prędkość wciąż nie spada z czołówek niechlubnych statystyk przyczyn tragicznych zdarzeń drogowych, dlatego nasze działania w zakresie zatrzymywania praw jazd za bardzo szybką jazdę w terenie zabudowanym nie mogą złagodnieć - zaznacza podkom. Marcin Puzicki Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego średzkiej komendy.