Jestem żeby pomagać
Telefon na stanowisku kierowania Komendy Powiatowej Policji w Środzie dzwoni bardzo często. Niektóre zawiadomienia są dramatyczne. Jak to sprzed kilkunastu dni. Zdenerwowana kobieta informowała przez numer 112, że jej mąż chce popełnić samobójstwo. Aspirant Łukasz Regulski, dyżurny średzkiej komendy przekonał przez telefon mężczyznę, że warto żyć dalej i wrócić do domu.
Dramatyczne zgłoszenie otrzymał 4 grudnia br. dyżurny na stanowisku kierowania Policji w Środzie Wlkp. Mężczyzna, mieszkaniec Środy chce popełnić samobójstwo – brzmiało nagranie. Informacja była bardzo lakoniczna, żadnych szczegółów. Policjant natychmiast wysłał patrol do domu kobiety, która informowała o zdarzeniu. Sytuacja była skomplikowała, mężczyzna odjechał nieznanym samochodem, był zdesperowany.
Aspirant Łukasz Regulski z drobnych szczegółów ustalił jakim autem prawdopodobnie porusza się średzianin. Na tej podstawie funkcjonariusze zaczęli szukać 31-latka, by zdążyć z pomocą. Dyżurny cały czas dzwonił na jego komórkę. Wreszcie mężczyzna odebrał, a funkcjonariusz długo z nim rozmawiał i przekonywał, że warto wszystko przemyśleć, porozmawiać, zastanowić się na spokojnie.
- Namawiałem go, aby wrócił do domu, przekonywałem, żeby się uspokoił, bo nic wielkiego się nie stało. On obawiał się, że na miejscu już czeka na niego policja. Próbowałem go uspokoić rozmową, mówiłem że są lepsze i gorsze dni - wspomina aspirant Łukasz Regulski. W pewnym momencie mężczyzna rozłączył się. Wiedziałem, że sytuacja jest bardzo poważna, że ten człowiek jest w rejonie torów kolejowych i naprawdę jest załamany opowiada dyżurny średzkiej policji. Po kolejnych próbach znów się do niego dodzwoniłem Prosiłem by wrócił do domu, opowiadałem o swojej rodzinie, że mam dzieci, że zawsze warto dla kogoś żyć. Zadziałało - posłuchał mnie.
Dyżurny natychmiast skontaktował się z patrolami policji i zespołem ratownictwa medycznego, które znajdowały się w najbliższej okolicy miejsca zamieszkania mężczyzny. Polecił, aby oddaliły się i nie wywierały na nim presji, by się nie przestraszył i nie zmienił decyzji. Mężczyzna wrócił do domu. Dopiero wówczas wrócił tam patrol policji i karetka pogotowia. Ten pan był już dużo spokojniejszy, zgodził się przyjąć pomoc medyczną.
Aspirant Łukasz Regulski nie czuje by zrobił coś specjalnego. To moja praca – mówi, choć mnie ukrywa że ma wielką satysfakcję, że udało się pomóc tej osobie.
Ł.Regulski jest dyżurnym komendy w Środzie od początku tego roku. Wcześniej, od lutego 2017 roku był zastępcą dyżurnego. W policji pracuje już w sumie 16 lat - przez trzy lata w prewencji w KP w Mosinie i Kórniku, potem 7 lat w Wydziale Kryminalnym w Kórniku, później w Środzie Wlkp. Funkcjonariusz, który ma duże pokłady energii i empatii, co w połączeniu daje policjanta bardzo wrażliwego na ludzką krzywdę.