Po co komu prawo jazdy
20-latek z powiatu średzkiego został zatrzymany 6 lipca przez policjantów prewencji. Powodem było prowadzenie samochodu bez uprawnień. Mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów wydanego wydany za to, że w 2014 roku nietrzeźwy kierował autem.
6 lipca br. wieczorem średzcy policjanci patrolowali centrum miasta. Podczas służby w rejonie centrum, na ulicy Inwalidów Wojennych zatrzymali do kontroli hondę civic. I tu z pozytywnych rzeczy funkcjonariusze mogli stwierdzić tylko to, że mężczyzna prowadzący auto był trzeźwy. Na tym by się skończyły plusy, ponieważ jak się po chwili okazało 20-latek złamał szereg przepisów prawa.
Po pierwsze nie miał dokumentów od pojazdu, którym się przemieszczał. Mundurowi zholowali zatem auto pomocą drogową na parking. Po drugie nie miał również prawa jazdy i to nie chodzi o to, że zapomniał dokumentu z domu. Młody mężczyzna poinformował mundurowych „jakby nigdy nic”, że nigdy go po prostu nie posiadał. Po trzecie wyszło również na jaw, że zatrzymany nie pierwszy raz wsiadł za kierownicę. Stróże prawa sprawdzili, że mieszkaniec gminy Krzykosy kilka lat temu miał już na sumieniu kierowanie pojazdem nie tylko bez uprawnień, ale również w stanie nietrzeźwości. Sąd wówczas zakazał mężczyźnie prowadzenia pojazdów wszystkich kategorii do roku 2019.
Jak widać 20-latek zadrwił z kary, co sprawi że wymiar sprawiedliwości nie będzie dla niego tym razem łaskawy. Kodeks karny wyraźnie wskazuje, że złamanie zakazu sądowego jest przestępstwem. Za niestosowanie się do orzeczonych środków karnych temida przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3. O wysokości kary zadecyduje sąd.