Najwyższy czas na odblaski!
Krótki dzień, mgła i deszcz nie sprzyjają pieszym. Łatwo o potrącenie niechronionego uczestnika ruchu drogowego nawet na pasach. I tu już nie chodzi o to kto zawinił, lecz o to, że pieszy i rowerzysta zawsze odnosi najpoważniejsze obrażenia w kontakcie z pojazdem, a tym samym najbardziej cierpi. Zatem poprawmy własne bezpieczeństwo i nośmy odblaski na potęgę! Zróbmy wszystko by stać się bardziej widocznym na drodze.
Jesień i zima to najbardziej niebezpieczna pora roku dla pieszych. Wcześnie zapadający zmrok, często występują mgły i pada deszcz. Pieszy na drodze jest słabo dostrzegalny dla kierowców, tym bardziej w ciemnym płaszczu czy szarej kurtce. Zainwestujmy zatem w element odblaskowy, który zdecydowanie poprawi nasze bezpieczeństwo. Ten mały fluorescencyjny przedmiot spowoduje, że widać nas będzie nawet ze 150 metrów. Jeśli odblasku nie mamy, kierowca dostrzeże nas dopiero 30 metrów przed autem. Ten ułamek sekundy to za mało by zareagować, wdusić hamulec lub skręcić kierownicą. Zatem nośmy odblaski!
Szczególnie zadbajmy, by nasze pociechy i ich szkolne plecaki, by były wyposażone w świecące elementy. Podczas spotkań w szkołach policjanci niejednokrotnie zwracali uwagę, że tornistry nie mają żadnych odblasków, światełek i innych elementów, które poprawiają bezpieczeństwo pociechy. Można to łatwo zmienić, dowieszając kilka wesołych fluorescencyjnych elementów.
Za brak odblaskowego elementu poza terenem zabudowanym od zmierzchu do świtu można dostać 50 złotych mandatu. Lecz zakładajmy odblaski, nie po to by uniknąć mandatu, tylko po prostu dla siebie! Dla własnego dobra, dla dbania o własne zdrowie i bezpieczeństwo. Nośmy je, nie tylko poza terenem zabudowanym. Nośmy je wszędzie! Zakładajmy na plecaki, torebki, wózki dziecięce, kijki do nordic-walkingu, rowery i przyczepki rowerowe. Świećmy przykładem!