Rowerem na podwójnym gazie
Ciepłe dni powodują, że na ulicach rowerzystów coraz więcej. Więcej też przypadków, w których cykliści znajdują się pod wpływem alkoholu. Przypomnijmy, że kierowanie pojazdem innym niż mechaniczny, w stanie nietrzeźwości grozi grzywną w wysokości 2500 zł.
Przerwa podczas rowerowej przejażdżki na piwko, to nie jest rzadkość. Niby nic takiego, bo przecież to tylko dwa kółka, a jednak cyklista na podwójnym nie jest bezpiecznym uczestnikiem ruchu drogowego. Dlatego też kierowanie rowerem pod wpływem alkoholu jest zabronione.
Specjaliści wskazują, że amator dwóch kółek z chwilą, gdy znajduje się pod wpływem wyskokowych trunków ma zaburzoną motorykę, zdecydowanie wolniejszy czas reakcji i brak zdolności do właściwej oceny sytuacji na drodze. Ponadto ma problemy w prawidłowym wykonywaniem manewrów, a w skrajnych przypadkach nawet z utrzymaniem równowagi. Promile są również niebezpieczne podczas korzystania ze ścieżki, bowiem najechanie innego rowerzysty, pieszego czy nawet upadek z roweru często idą w parze z wypitymi trunkami.
Jazda na rowerze po alkoholu to proszenie się o kłopoty, również finansowe, bowiem osobie nietrzeźwej i kierującej pojazdem innym niż mechaniczny grozi mandat w wysokości 2500 zł Wczoraj (23.03) wieczorem policjanci skontrolowali trzeźwość rowerzysty jadącego w Nowym Mieście nad Wartą. 57-latem miał w organizmie 2,54 promila alkoholu. Policjanci odstąpili od ukarania mandatem pijanego cyklisty i skierowali sprawę do sądu celem uznania na jaką karę zasłużył. Mandat natomiast otrzymał 63-letnie mężczyzna, który jadąc rowerem drogą wojewódzką W432 na wysokości m. Ruszkowo został skontrolowany, a urządzenie do badania stanu trzeźwości wykazało, że ma w organizmie 1,46 promila. Taką samą grzywnę otrzymał 37letni mieszkaniec powiatu średzkiego, który w kierował w miejscowości Boguszyn kierował rowerem mając w organizmie 1,52 promila.