Koleni kierowcy tracą prawa jazdy
Raczyńskiego w Zaniemyślu z prędkością 110 km/h? Dla 47-latka było to możliwe, ale czy bezpieczne dla przechodniów, rowerzystów i innych kierowców? Włącz myślenie – zdejmij nogę z gazu.
Główna ulica w Zaniemyślu – Raczyńskiego. Godzina 18.30 - 2 kwietnia. Bus pomykadobrze ponad setką. Pomiar radaru pokazuje, że kierowca ma na liczniku fiata ducato 110 km/h. Kontrola i mandat półtora tysiąca złotych. Do tego zatrzymane prawo jazdy. Nie pomagają tłumaczenia 47-latka. Zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące jest obligatoryjne. Co ważne, sprawca wykroczenia to mieszkaniec gminy Zaniemyśl. Sam żyje w tej okolicy, korzysta z ulic, chodników. Czy przeszkadza mu prędkość innych kierowców? Nie wiemy. Wiemy natomiast, że pędzące auta uprzykrzały życie mieszkającym tam ludziom i to właśnie na prośbę mieszkańców, skierowano w tę okolice mundurowych z radarowym miernikiem prędkości.
To nie koniec podkreśla szef drogówki podkom. Marek Zięty. Sygnały od mieszkańców, zgłaszane też przez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa, są dla nas ważne, nawet bardzo ważne – wskazuje. Nie jesteśmy w stanie być wszędzie, ale jak pokazują nasze kontrole i nałożone grzywny, wieści szybko się rozchodzą po okolicy i kierowcy zdejmują nogę z gazu. Nawet taki sposób jest dobry, by wpłynąć na kierowców. Aczkolwiek nie spoczywamy na laurach i z pewnością nie zabraknie nas w Zaniemyślu jeszcze w najbliższym czasie.